To jest dopiero przystojna gosposia, z idealną figurą, a nie jak baba z wiadrem i szmatą. Ja też bym coś chciał, gdyby taka piękna kobieta sprzątała nago. Chociaż nie każdy mężczyzna miałby odwagę uganiać się za taką łysą. Szef miał takiego dużego kutasa, ale ta gosposia sobie z nim poradziła, najpierw go umyła, a potem wypolerowała. I robiła to dobrze.
Cóż za uczucie, od którego zaczął się ten wieczór panieński, morze czułości. Widzę, że na wieczorach panieńskich nie jest nudno i nikomu nie przeszkadzają lesbijskie gierki. Taki tłum wyliże każdą dziewczynę i nie potrzebuje mężczyzny.